Prawdą jest, że niezależnie czy jesteśmy na diecie , mamy tendencję, żeby w weekend lub w trakcie urlopu jeść więcej. Podświadomie uznajemy, że należy nam się nagroda i chwila odprężenia. Dodatkowo, jeżeli wyjeżdżamy poza granice naszego kraju, żal nie próbować lokalnych smakołyków i specjalności. Jak zatem przetrwać wyjazd i długi weekend na diecie?

Im bardziej restrykcyjna dieta, im więcej sobie narzucamy i mniej jemy, tym większą będziemy mieć ochotę szaleństwo. To wielka pułapka, która  może przybliżyć nas do frustracji, a nie do upragnionego spadku wagi. Urlop, powinien być czasem na odprężenie. Jeżeli Twoje plany na wypoczynek, zaczynają być zdominowane przez obawę o sylwetkę i pogorszenie jej wyglądu, powinno być to dla Ciebie ostrzeżeniem. Czas na regenerację, odprężenie i nabranie nieco dystansu do tego, czym zajmujemy się na co dzień, stanowi podstawę do utrzymania homeostazy psychicznej, jak i nabrania energii do podejmowania kolejnych wysiłków.

Dlatego tym krótkim poradnikiem postaramy się ułatwić Tobie najbliższe dni. Podpowiemy jak zachować równowagę, nie popaść w przesadę i nie skończyć z wyrzutami sumienia i jednocześnie zachować przekonanie, że skorzystaliście z wakacji w sposób najlepszy.

Po pierwsze – bez paniki!

Okres wypoczynkowy jest momentem, w którym należy korzystać z czasu wolnego, zarówno od pracy, jak i reżimu dietetycznego. Oczywiście nikt nie sugeruje, aby w okresie kilku dni urlopu rzucić się ochoczo na wszystko. Jednak zbyt silne napięcie emocjonalne, które będzie Ci podpowiadało, że urlop może skończyć się dla Twojej sylwetki źle, będzie dążyło do podejmowania kroków nie sprzyjających wypoczynkowi.

Myślenie kategoriami, w których chcemy za wszelką cenę zadbać o naszą sylwetkę, urlop i wypoczynek może zamienić w prawdziwy koszmar. Nadmiar stresu może powodować, że chęć na podjadanie będzie nasilona, a stąd łatwo już o efekt błędnego koła.

Zacznij więc od tego, żeby sprawdzić co udało się Tobie do tej pory osiągnąć i jakie cele masz przed sobą. Jeszcze przed wyjazdem zdecyduj na jakie, niewielkie odstępstwa od diety możesz sobie pozwolić.

Po drugie- umiar i równowaga!

Popadanie w skrajności nie przyniesie żadnych pozytywnych rezultatów. Nie pozwól więc, żeby urlop zdominowały stresujące myśli o tym, czy nie jedliśmy nic ponad program i czy sylwetka jeszcze trzyma się w ryzach.  Stołując się poza domem, korzystaj z produktów, które są wartościowe pod kątem odżywczym.

Stawiaj na lokalne produkty i specjalności. Podróże służą między innymi temu, by poznawać odmienne kultury – również kulinarne. Pamiętaj jednak, że jeśli w karcie menu widnieją frytki nie oznacza, że nie możesz wymienić ich na coś innego. Pamiętaj o ilości i rozmiarach porcji. O ile bazowanie na zdrowych, nieprzetworzonych produktach będzie punktem wyjściowym do tego, aby utrzymać formę, o tyle ilość produktów na talerzu również będzie miała kolosalne znaczenie. Nie jedz więcej niż potrzebujesz. A jeżeli specjalnością miejsca lub regionu, w którym wypoczywasz jest danie wysoko węglowodanowe lub tłuste – spróbuj jedynie odrobinę lub zjedz mniejszą porcję. Niewielka ilość alkoholu, czy ulubionego deseru również nie powinna wyrządzić krzywdy.

Po trzecie – wszystko, co dla Ciebie najlepsze!

Wypady za miasto, wspólne grillowanie lub piknik. Często są kłopotliwe dla osób będących na diecie redukcyjnej. Nikt jednak nie narzuca Ci zmiany nawyków żywieniowych. Korzystając ze wspólnego grilla, śmiało możesz przygotować potrawy, które służą Tobie. Wiosenne grillowanie przeważnie wiąże się z białym pieczywem. Ty możesz bazować na chlebie wieloziarnistym lub w ogóle z niego zrezygnować. Jeśli będziesz pamiętać o spożywaniu dużej ilości wody, nic złego nie powinno się zdarzyć.

W okresie wakacji i długie weekendu możemy pozwolić sobie na nieco większą aktywność. Stawiaj więc na długie spacery po lesie czy brzegiem morza. Jeśli jesteś akurat na majowym city-break’u zamiast taxówki, czy komunikacji miejskiej również korzystaj z siły własnych nóg. Nie tylko spalisz nadprogramowe kalorie, ale będziesz mieć okazję bliżej przyjrzeć się urokom miasta.

Znajdź złoty środek

Wyjazd i wakacyjne pokusy to często punkt krytyczny w utrzymaniu diety.  Jednak z tego powodu nie wolno odmawiać sobie spotkań z przyjaciółmi, czy wizyt w restauracji. Myśl pozytywnie i z zachowaniem umiaru smakuj życie. Pamiętaj o kilku zasadach, a na pewno pójdzie Ci łatwiej. Kontroluj porcje – zaplanuj ile zjesz jeszcze przed rozpoczęciem posiłku. Nie zostawiaj pustego talerza, ale i nie pość. Zachowaj bazowe założenia swojej diety i zaplanuj drobne odstępstwa i nieznaczną nadwyżkę kaloryczną. W trakcie wyjazdu wypoczywaj aktywniej niż dotąd. Możesz tez postawić na naturalne suplementy diety, które pomogą zahamować apetyt. Weekend majowy ma dostarczyć radości i przyjemności. Jak przetrwać długi weekend na diecie – jeśli do tematu odżywiania w trakcie tych dni wolnych podejdziesz zachowując zdrowy rozsądek z całą pewnością nie skończy się on dla Ciebie ani dodatkowymi kilogramami, ani wyrzutami sumienia.